Rozstrzelani po przerwie
18.06.2017 r. Iskra Białogard - Wiekowianka Wiekowo 4:0 (1:0)
Skład: Szmajdziak Łukasz - Krupski Dariusz, Kępka Kamil, Szczygieł Piotr kpt., Szczepaniak Mateusz, Gorgol Mateusz, Rogala Szymon, Balcerek Karol, Tulin Patryk (od 70 min. Śniadecki Wojciech), Jaworski Patryk (od 70 min. Kowalski Kamil), Parus Marcin
Rezerwowi: brak
Nieobecni: Kapła Marek (paiza za 4 ż.k.), Ratajczyk Bartłomiej i Wilk Mateusz (kontuzje), Hliwa Kacper (praca), Kubicki Szymon (kłopoty zdrowotne), Popławski Robert i Zbylut Kamil (nie stawili się na zbiórkę). pozostali poza kadrą meczową
Żółte kartki: Gorgol Mateusz, Szczepaniak Mateusz i Balcerek Karol
Zwycięstwo w tym meczu dla nas dawało utrzymanie w K.K.O., Iskrze awans do IV ligi. Było więc o co walczyć. W 5 minucie po akcji Marcina Parusa i Patryka Tulina strzał tego ostatniego w dobrym stylu broni bramkarz gospodarzy. Do 35 minuty graliśmy dobrze realizując założenia taktyczne nie dopuszczając gospodarzy do sytuacji bramkowych. Ale właśnie w tej minucie popełniliśmy błąd, który kosztował nas bramkę. Wyprowadzający piłkę z boku boiska Piotr Szczygieł stracił piłkę. Poszło długie dośrodkowanie w miejsce gdzie właśnie powinien być nasz kapitan, brak asekuracji spowodował, że straciliśmy bramkę. Gospodarze poszli za ciosem i chcieli nas od razu dobić. W ostatniej minucie pierwszej połowy Łukasz Szmajdziak wygrywa pojedynek sam na sam z napastnikiem Iskry. Po przerwie staraliśmy się odrobić straty, ale w 60 minucie po stracie piłki przez Patryka Tulina i nieudanym spalonym w wykonaniu naszych środkowych obrońców tracimy drugą bramkę i właściwie na tym się mecz dla nas skończył. Kilka minut później po kolejnym błędzie w liniach obronnych tracimy trzecią bramkę i to gospodarze mogli zacząć świętować awans do IV ligi. W 70 minucie dogodnej sytuacji do zdobycia przynajmniej honorowej bramki nie wykorzystał Marcin Parus. Za to gospodarze na pięć minut przed końcem meczu po kolejnej stracie piłki tym razem przez Szymona Rogalę dobili nas strzelając czwartą bramkę. Widać było, że w tym sezonie Iskra wybitnie nam nie leżała, bo mało, że nie zdobylismy z nią nawet punktu, to jako jedynej drużynie nie strzeliliśmy nawet jednej bramki. W dzisiejszym meczu widać było, że przerwa sprzed tygodni wybiła nas z rytmu meczowego, a po stracie drugiej bramki przestaliśmy wierzyć w zwycięstwo, bo remis w niczym nie zmieniał naszej sytuacji. Za tydzień mecz sezonu, mecz prawdy z Błoniami Barwice. Remis daje nam utrzymanie, ale kto gra na remis ten może przegrać, a my tego nie chcemy stąd też walczyć będziemy o pełną pulę. W walkę o utrzymanie są obok nas zamieszane jeszcze trzy drużyny: Bałtyk II Świeszyno/Koszalin, Olimp Złocieniec i właśnie Błonie Barwice. Jedna z tych drużyn pożegna się z ligą. Mocno wierzymy, że to nie będziemy my. Zapraszamy w sobotę na godzinę 17 do Wiekowic i prosimy o gorący doping.