Pokazali charakter
25.05.2019 r. Wieża Postomino - Wiekowianka Wiekowo 3:3 (1:1) br. Stępniak Krzysztof, Szczepanik Kamil i Szczygiel Piotr
Skład: Kapała Marek- Kowalski Damian, Szczygieł Piotr kpt., Szczepanik Kamil, Gogół Paweł, Sorbian Daniel, Zawolik Damian, Sobura Zbigniew, Lipski Marcin, Szynkowski Grzegorz, Stępniak Krzysztof
Rezerwowi: brak
Nieobecni: Kaszubski Bartłomiej, Markowski Adrian i Ebertowski Michał (nie stawili się na zbiórkę), Siarnecki Szymon, Makowski Kamil, Kruk Dominik
Żółte kartki: Szczepanik Kamil i Kowalski Damian
Mimo sporego zamieszania spowodowanego niespodziewanymi absencjami kilku zawodników i gry gołą jedenastką rozegraliśmy niezły mecz, a ci co byli na boisku pokazali, że zawsza można na nich liczyć. I mimo, że cały czas goniliśmy wynik ostatecznie udało się przywieść z derbowego meczu przynajmniej jeden punkt. Spotkanie rozpoczęło się dla nas niezbyt pomyślnie , bo już w 8 minucie po rzucie rożnym i wyraźnym błędzie obrony straciliśmy bramkę. Zespół jednak zbyt długo tego nie rozpamiętywł, tylko ostro zabrał się do odrabiana strat. W 27 minucie po akcji lewą stroną Damiana Zawolika, Grzegorza Szynkowskiego i Krzysztofa Stępniaka, ten ostatni sprytnym strzałem dał nam wyrównanie. Początek drugiej połowy podobny był do tej pierwszej, bo to znowu gospodarze objęli prowadzenie. Wydaje sie, że Marek Kapała popełnił tu spory błąd, bo mimo okrzyku, że piłka jest jego nie udało się mu tego zrobić. Zrehabilitował się za to w 72 minucie, kiedy to obronił bardzo groźny strzał. Nasza cierpliwość w grze została wynagrodzona w 77 minucie, kiedy to po rzucie wolnym w wykonaniu Daniela Sorbiana główką Kamil Szczepanik doprowadził ponownie do remisu. Cóż z tego, kiedy chwilę później po szybkiej kontrze znowu przegrywaliśmy, ale jak poprzednio potrafiliśmy się znowu podnieść. Dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry Grzegorz Szynkowski uruchomił prostopadłym podaniem Kamila Szczepanika, którego strzał obronił jednak bramkarz gospodarzy, ale idący za akcją kapitan Piotr Szczygieł odzyskał piłkę i strzałem z półobrotu doprowadził do ponownego remisu. Gospodarze, którym bardzo zależało na zwycięstwie w doliczonych przez sędziego czterech minutach mocno nas naciskali, ale nie popełniliśmy już żadnego błędu i remis stał się faktem. Ten punkt pozwolił nam na utrzymanie czwartego miejsca w tabeli i drugiej siły w powiecie. Brawo.