Spójnia pokonana...
03.09.2016 r. Wiekowianka Wiekowo - Spójnia Świdwin 4-1 (0-1) bramki: Szczygieł Piotr, Hliwa Kacper, Kowalski Damian i Balcerek Karol
Skład: Marek Kapała - Mateusz Szczepaniak, Piotr Szczygieł kpt., Wojciech Zacholski (od 76'Jakub Malec), Rafał Denkiewicz, Kamil Siwicki (od 46' Szymon Kubicki), Paweł Radzimowski, Damian Kowalski, Wojciech Śniadecki, Karol Balcerek, Kamil Zbylut (od 70' Kacper Hliwa).
Rezerwowi: Łukasz Szmajdziak
Nieobecni: Kamil Kępka i Patryk Tulin (kontuzje), Michał Zoruk (praca) Tomasz Hawryluk i Robert Popławski (sprawy rodzinne), Cisek Jacek (sprawy osobiste)
Żółte kartki: Wojciech Zacholski
Od początku spotkania optyczną przewagę uzyskali goście, którzy lepiej operowali piłką i zdominowali grę w środku pola, jednak z przewagi tej niewiele wynikało, gdyż nasi obrońcy skutecznie rozbijali ataki gości. W pierwszych 45 minutach zespoły stworzyły sobie po dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramek. W 27minucie meczu Marek Kapała obronił groźny strzał zawodnika Spójni. Nasi zawodnicy odpowiedzieli 3 minuty później, kiedy to Kamil Siwicki zdecydował się na strzał z ok 16 metrów, jednak piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W 42 minucie meczu przed szansą na zdobycie bramki staną Wojtek Śniadecki jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości górą był ten drugi. Goście szybko wznowili grę i wyprowadzili groźną kontrę, po której straciliśmy bramkę. W tym przypadku sprawdziło się piłkarskie powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się podobnie a więc od optycznej przewagi gości, którzy do 79 minuty meczu stworzyli sobie 3-4 wyśmienite okazje do zdobycia bramki. Trzeba uczciwie powiedzieć, że mieliśmy dużo szczęścia, gdyż to goście byli bardzo blisko strzelenia drugiej bramki, a tym samym zwycięstwa w meczu. Nasz zespół raził nieporadnością, i praktycznie nie stwarzaliśmy żadnego zagrożenia pod bramką przeciwnika. W 79 minucie meczu na solową akcję zdecydował się Piotrek Szczegieł, który przejął piłkę w środku pola, popędził z nią w stronę bramki przeciwnika, oddając strzał z ok 12 metrów z ostrego kąta. Piłka odbiła się od rąk interweniującego bramkarza, od poprzeczki i wpadła do bramki. Minutę później doskonałe podanie za linię obrony otrzymał Kacper Hliwa i będąc w pozycji sam na sam z bramkarzem gości wykorzystał swoją szansę strzelając drugą bramkę dla naszego zespołu. W 84 minucie meczu w bocznym sektorze boiska faulowany był Kacper Hliwa. Bardzo dobrą wrzutkę Karola Balcerka wykorzystał najniższy na boisku Damian Kowalski i strzałem głową pokonał bramkarza gości. W 90 minucie meczu Damian Kowalski przeprowadził rajd prawą stroną boiska i wrzucił piłkę na 5 metr do niepilnowanego Karola Balcerka, który zdobył dla nas 4 bramkę.Mimo, że rozegraliśmy najsłabszy mecz z dotychczas rozegranych, potrafiliśmy zdobyć trzy punkty. Chwała chłopakom, za to że mimo nie korzystnego wyniku nie poddali się i walczyli do końca o zwycięstwo. Na pochwałę zasłużył cały zespół a indywidualnie na wyróżnienie zasłużyli: Piotrek Szczygieł, Kacper Hliwa oraz Paweł Radzimowski.
Za tydzień przed nami arcytrudny wyjazd do Karlina na mecz z Sokołem, ale przedtem w środę 07.09 zagramy w Wyszewie z Leśnikiem II Manowo mecz w ramach Pucharu Polski.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.