Bezradni gospodarze
12.06.2021 r. Pomorzanin Sławoborze - Wiekowianka Wiekowo 0:9 (0:4) br. Pooch Dominik x 5, Sorbian Daniel, Wasilewski Dawid, Szynkowski Grzegorz i Kowalski Damian po 1
Skład: Maciejewski Kacper - Kruk Dominik, Szczygieł Piotr kpt., Ponurko Mateusz, Sorbian Daniel, Pooch Dominik, Zawolik Damian, Wasilewski Dawid, Stępniak Krzysztof, Lipski Marcin (od 67 min. Kowalski Damian), Szynkowski Grzegorz
Rezerwowi: brak
Nieobecni: Gołofit Gabriel (zwolnienie lekarskie), Wieczorek Adrian (kurs trenerów), Gogół Paweł i Markowski Adrian (praca), Śniadecki Wojciech (mecz młodzików), Madejek Maksymilian (?)
Było łatwo, lekko i przyjemnie, a w roli głównej wystąpił Dominik Pooch, zdobywca pięciu bramek strzelonych spoza linii pola karnego, i tylko wyłącznie lewą nogą. Ale zacznijmy od początku. W 12 minucie po rzucie rożnym tradycyjnie wykonywanym przez Krzysztofa Stępniaka Daniel Sorbian precyzyjną główką dał nam prowadzenie. Dziesięć minut później dwójkową akcję Damiana Zawolika i Dominika Poocha ten ostatni zamienił na bramkę. Po tym było kilka zmarnowanych sytuacji przez Marcina Lipskiego, Dominika Kruka i Dawida Wasilewskiego. Passę niewykorzystanych sytuacji przerwał w 36 minucie Dominik Pooch, który strzałem z około 25 metrów pokonał bramkarza gospodarzy. Bramkę do szatni po błędzie obrony gospodarzy strzelił Dawid Wasilewski. Początek drugiej połowy to kilka zmarnowanych sytuacji z naszej strony, ale od czego był wczoraj Dominik Pooch, a no właśnie od zdobywania bramek, i to on w 68 minucie przerwał naszą niemoc po strzale w długi róg bramki gospodarzy, oczywiście strzał był spoza linii pola karnego. Gospodarze, którzy chyba od samego początku nie wierzyli w swój sukces przy stanie 0:5 całkowicie się pogubili, a my to bezlitośnie wykorzystaliśmy. W 73 minucie po faulu w polu karnym na Damianie Zawoliku, z karnego wynik podwyższył grający trener Grzegorz Szynkowski. Dwie następnie bramki strzelil Dominik Pooch. Jedną po swojej indywidualnej akcji, a drugą po asyście Dawida Wasilewskiego. Wynik w 89 minucie ustalił Damian Kowaski, który dopiął swego po dwóch wcześniej nie wykorzystanych sytuacjach. Za tydzień mamy pauzę, a na koniec 26 czerwca podejmiemy Iskrę Białogard, z którą mamy coś do wyrównania.