Piorunujące otwarcie i dwucyfrówka na koniec
14.08.2021 r. Grot Bonin - Wiekowianka Wiekowo 1:10 (0:4) br. Kowalski Kamil -3, Wasilewski Dawid i Szynkowski Grzegorz po 2, Stępniak Krzysztof, Lipski Marcin i samobójcza
Skład: Maciejewski Kacper - Kruk Dominik, Madera Kajetan, Szczygieł Piotr kpt. (od 68 min. Wieczorek Adrian), Kołodziejczyk Cezary (od 46 min. Sorbian Daniel), Ponurko Mateusz, Pooch Dominik, Wasilewski Dawid, Stępniak Krzyszof, Sobolewski Aleksander (od 57 min. Szynkowski Grzegorz), Kowalski Kamil (od 70 min. Lipski Marcin)
Nieobecni: Madejek Maksymilian, Kwiecień Szymon, Gołofit Gabriel i Markowski Adrian (praca), Zawolik Damian (sprawy osobiste)
Już w 4 minucie niefortunnie interwenujący po dośrodkowaniu Dawida Wasilewskiego obrońca gospodarzy kieruje piłkę do własnej bramki dając nam tym samym prowadzenie. Trzy minuty później było już 3:0. Drugą bramkę po dośrodkowaniu Cezarego Kołodziejczyka zdobył Krzyszof Stępniak, a trzecią Kamil Kowalski po asyście Dawida Wasilewskiego. W 10 minucie w polu karnym wycięty został Kamil Kowalski, ale Dominik Pooch nie wykorzystał rzutu karnego, jego niezbyt precyzyjny strzał obronił bramkarz gospodarzy. Ta sytuacja jakoś nas mocno rozkojarzyła, a gospodarzy mocno zmobilizowała, bo na następną bramkę czekaliśmy do 28 minuty, kiedy to trójkową akcję Mateusza Ponurki, Cezarego Kołodziejczyka i Dawida Wasilewskiego skutecznym strzałem wykończył ten ostatni. Mimo wysokiego prowadzenia od początku drugiej połowy znowu mocno naciskaliśmy gospodarzy, którzy wytrzymali to do 55 minuty, kiedy to ponownie w polu karnym faulowany był bardzo szybki Kamil Kowalski. Pewnym egzekutorem 11 tym razem był Dawid Wasilewski i było 5:0. Gospodarze odpowiedzieli akcją prawą stroną i byli bliscy po błędzie naszej obrony zdobycia bramki, ale na posterunku był Kacper Maciejewski. Kilka minut później trójkową akcję Krzysztofa Stępniaka, Grzegorza Szynkowskiego i Kamila Kowalskiego celnym strzałem zakończył ten ostatni. Minutę później wypuszczony w bój przez Krzysztofa Stępnika grający trener Grzegorz Szynkowski podwyższył na 7:0 nasze prowadzenie. W 64 minucie gospodarze strzelili nam bramkę z dystansu, która całkowicie obciąża konto naszego bramkarza, który nie mając nic do roboty chyba po prostu się zdrzemnął. Kilka minut później odpowiedzieliśmy bramką Kamila Kowalskiego, którym tym samym w pierwszy swoim po powrocie występie skompletował hattricka. W 80 minucie po klasycznej i szybkiej kontrze Grzegorz Szynkowski tak obsłużył wprowadzonego dziesięć minut wcześniej Marcina Lipskiego, że nie wypadało mu nie strzelić bramki. Dzieło zniszczenia zakończył w 86 minucie po asyście Dominika Poocha Grzegorz Szynkowski i dwucyfrówka stała się faktem. Oczywiście tak imponujace zwycięstwo cieszy, ale tak naprawdę przy okazji meczy z silniejszymi przeciwnikami można będzie stwierdzić co tak naprawdę reprezentujemy. Zachowany właściwie skład z poprzednego sezonu i wzmocnienia w postaci Kamila Kowalskiego i czterech młodzieżowców mogą dobrze rokować na przyszłość. Silna wydaje się ławka rezerwowych (trzy dzisiaj strzelone bramki). Trzeba także pamietać o zawodnikach dzisiaj nieobecnych. Za tydzień mecz u siebie z innym beniaminkiem tym razem Wiarusem Żółtnica.