Bramka Szukiego ozdobą derbów.
20.08.2022 r. Wiekowianka Wiekowo - Sława Sławno 2:1 (1:0) br. Pooch Dominik, Szukiełowicz Dominik po 1
Skład: Lipski Marcin - Kruk Dominik, Szczygieł Piotr kpt., Ponurko Mateusz, Radliński Mikołaj, Zawolik Damian, Pooch Dominik, Stępniak Krzysztof, Szynkowski Grzegorz (od 75 min. Kowalski Kamil), Szukiełowicz Dominik, Bigos Adrian (od 65 min. Śniedziewski Goran)
Rezerwowi: Głowacki Nikodem
Nieobecni: Maciejewski Kacper, Wieczorek Adrian i Chojnacki Jan (kontuzje), Szczyglewski Dawid (praca),
Żółte kartki: Kruk Dominik, Pooch Dominik, Szczygieł Piotr i Stępniak Krzysztof
Mimo, że to początek sezonu trener miał olbrzymi problem ze składem spowodowany kontuzjami. Najbardziej dotkliwą jest kontuzja bramkarza Kacpra Maciejewskiego. W bramce od samego początku zagrał więc Marcin Lipski i trzeba powiedzieć, że spisał się nadspodziewanie dobrze. To po jego wykopie w 15 minucie piłka trafiła do Adriana Bigosa, a następnie do Dominika Poocha, który z zimną krwią ulokował ją w bramce gości. Dwie minuty później Lipa sparował na słupek piłkę zmierzającą po mocnym strzale do naszej bramki. Od momentu objęcia prowadzenia byliśmy stroną przeważającą, mieliśmy kilka rzutów rożnych i wolnych, ale bramki nie strzeliliśmy, nie wykorzystując kilku dogodnych okazji. W 35 minucie po rzucie rożnym i główce Piotra Szczygła piłka zdaniem naszych zawodników przekroczyła linię bramkową, ale sędzia linowy pokazał pozycję spaloną Dominika Szukiełowicza, który po meczu twierdził, że dotknął piłkę kiedy była ona już w bramce. Niestety nie mamy varu i trzeba było się pogodzić z decyzją sędziów. Od początku drugiej połowy goście mimo, że nie grali lepiej niż w pierwszej uzyskali lekką przewagę i w 70 minucie po rzucie wolnym, i sporym zamieszaniu wepchnęli piłkę do naszej bramki. Remis nie zadawalał jednak żadnej ze stron, więc oba zespoły starały się oczywiście zabezpieczając tyły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W naszym zespole coraz lepiej grał pozyskany z Lechii Gdańsk Dominik Szukiełowicz, który w trzeciej minucie doliczonego czasu gry po asyście swojego imiennika Dominika Poocha przepięknym strzałem z okolic początku pola karnego, tuż przy słupku w okolicach okienka umieścił piłkę mimo rozpaczliwej parady bramkarza Sławy w jej bramce. Dwie minuty później sędzia zakończył to spotkanie, i kolejne derby powiatu sławieńskiego padły łupem naszego zespołu. W samej końcówce meczu trochę, chyba za sprawą też sędziego zaiskrzyło między zawodnikami, stąd też żółte kartki po obu stronach. Za tydzień wyjazd do Grzmiącej.