Pierwszy punkt młodzików
18.09.2022 r. Wiekowianka Wiekowo/Szkoła Dobiesław - Victoria SP 2 Sianów 4:4 (2:1) br. Sikora Jakub x 4
Skład: Staniszewski Dawid - Wierzbicki Igor, Lichocki Julian, Wyrostek Mateusz kpt., Boryczka Tomasz, Brzeziński Piotr, Gibuła Michał, Sady Aleksander, Sikora Jakub
Na zmiany wchodzili: Chyski Kajetan, Kiełczewski Oliwier, Jarotek Oliwier, Mrugalski Jakub
Nieobecni: Michalski Piotr , Kolanek Maksymilian (nie stawili się na zbiórkę), Sikora Alan (sprawy osobiste)
Już dawno trener nie miał do dyspozycji tylu zawodników. Wydaje się, że kryzys spowodowany brakiem zawodników mamy już za sobą i teraz można spokojniej pracować nad poprawą gry. Zespół gości to drużyna dziewczęca składająca się z zawodniczek o rok albo dwa starszych od naszych zawodników, górująca nad naszym zespołem warunkami fizycznymi i to było widoczne podczas meczu. Początek spotkania był dla nas pomyślny, bo po bramkach Jakuba Sikory prowadziliśmy 2:0. W ostatniej minucie pierwszej połowy zespół gości z rzutu wolnego strzelił kontaktową bramkę. Po dziesięciu minutach drugiej połowie prowadziliśmy ponownie po bramkach Jakuba Sikory 4:1 i nic nie zapowiadało naszych kłopotów. Dziewczyny grające na dodatek od początku meczu bez jednej zawodniczki jednak się nie załamały i powoli wykorzystując swoją przewagę fizyczną odrabiały straty, w końcu doprowadzając do remisu i chwała im za to. Wykazały olbrzymią ambicję i wolę walki, czego nie można powiedzieć o części naszych zawodników, którzy przy wysokim prowadzeniu myśleli, że mecz sam się wygra. W naszym zespole na wyróżnienie zasłużyli w zasadzie tylko Mateusz Wyrostek, Tomasz Boryczka i Igor Wierzbicki. Większych zastrzeżenień nie można mieć do bramkarza Dawida Staniszewskiego, który musi jednak popracować nad wznowieniem gry od bramki i Juliana Lichockiego. Jakuba Sikorę należy pochwalić za cztery bramki, ale od niego należy wymagać dużo wiecej, bo oprócz zdobywania bramek trzeba też walczyć by ich nie stracić. Po tym meczu trener będzie miał dużo materiału do analizy, bo oprócz dobrych momentów gry były też bardzo słabe, a pozostali zawodnicy powinni zrobić rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie, czy w tym meczu dałem z siebie wszystko, by odnieść końcowy sukces.