Zadanie wykonane, jakość była po naszej stronie
12.11.2022 r. Gryf Polanów - Wiekowianka Wiekowo 1:3 (0:1) br. Sorbian Daniel, Szynkowski Grzegorz i Gołofit Gabriel
Skład: Maciejewski Kacper - Radliński Mikołaj, Wieczorek Adrian, Sorbian Daniel, Śniedziewski Goran, Pooch Dominik, Zawolik Damian kpt., Stępniak Krzysztof, Szukiełowicz Dominik, Szynkowski Grzegorz, Bigos Adrian (od 46 min. Gołofit Gabriel)
Rezerwowi: brak
Nieobecni: Lipski Marcin, Szczygieł Piotr i Chojnacki Jan (kontuzja), Kruk Dominik (studia), Ponurko Mateusz (sprawy osobiste), Kowalski Kamil, Szczyglewski Dawid i Markowski Adrian (praca), Głowacki Nikodem (przerwał treningi)
Żółte kartki: Bigos Adrian, Szynkowski Grzegorz i Lipski Marcin
Taktyka ustalona przez trenera przed meczem polegała na uważnej grze w obronie, długim utrzymywaniu się przy piłce, unikaniu stałych fragmentów gry w obliżu naszego pola karnego (rzuty wolne i z rogu) i grze skrzydłami z mocnymi dośrodkowaniami w pole karne przeciwnika. Przez pierwszy kwadrans gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, i był to okres wzajemnego się badania. Żaden z zespołów nie stworzył sobie w tym czasie klarownej sytuacji bramkowej. Zespół gospodarzy niczym nowym nas nie zaskoczył. Od dawna wiedzieliśmy, że bedą grać długimi piłkami w nasze pole karne i szukać stałych fragmentów gry. Nasi obrońcy by im to jak najbardziej utrudnić dostali wręcz zakaz od trenera przekraczania linii środkowej. Taka taktyka powodowała, że akcje gospodarzy były niedokładne lub likwidowane przez naszą obronę, a my systematycznie zwiększaliśmy swoją przewagę. W 27 minucie po akcji lewą stroną po dośrodkowaniu Dominika Szukiełowicza piłka trafiła w rękę obrońcy gospodarzy, który znajdował się w polu karnym. Pani sędzina bez wachania wskazała na wapno. Do piłki podszedł nie realizując ustaleń trenera dokąd mogą dojść obrońcy Daniel Sorbian i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Ich reakcja była jaka była, i do przerwy nic się już nie zmieniło. Od poczatku drugiej połowy gospodarze zaczęli mocnej nas naciskać, ale ich dosyć nieporadne ataki były przez nas likwidowane. Przy każdej nadarzającej się okazji staraliśmy się groźnie kontratakować, i w 60 minucie po wywalczeniu piłki w polu karnym przeciwnika Dominik Pooch dośrodkował w pole karne, w kierunku Grzegorza Szynkowskiego, który główką zdobył dla nas drugą bramkę. Podłamani gospodarze przez następne dwadzieścia minut mimo, że się starali niewiele mogli zrobić. Zespół nasz pomny doświadczeń z poprzedniego meczu pilnował wyniku, mocno o to walcząc. Brak zmieników powodował, że z upływem czasu jakość naszej gry zaczęła spadać i w 80 minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym i braku komunikacji naszej obrony gospodarze strzelili kontaktową bramkę. Mimo ich chwilowej przewagi to my mogliśmy podwyższyć prowadzenie i zamknąć mecz, ale dobrych sytuacji nie wykorzystał Gabriel Gołofit. W 85 minucie miało miejsce kluczowe wydarzenie końcówki tego meczu. Nasz bramkarz Kacper Maciejewski sparował na słupek mocny strzał z dystansu i była to ostatnia jak się później okazało ich okazja na zdobycie bramki. Wykrzesując resztki sił zawodnicy nasi odsunęli grę od naszego pola karnego i w ostatniej minucie z czterech doliczonych za sprawą Gabriela Gołofita postawili kropkę nad i. Wielkie słowa podziękowania dla wszystkich bez wyjatku zawodników występujących na boisku oraz Piotra Szczygła i Marcina Lipskiego, którzy z ławki rezrwowych mobilizowali kolegów i podpowiadali im jak mają zagrywać. Podziękowania dla Janka Chojnackiego, ktory mimo bolesnej kontuzji też był przy linii bocznej i wspierał kolegów na boisku. Ale szczególne podziękowania i słowa uznania należą się Danielowi Sorbianowi, który na prośbę trenera wrócił do gry i po kilku miesiącach przerwy w grze, i tylko dwóch treningach pojawił się na boisku od samego początku meczu, a swój dobry występ okrasił bramką z rzutu karnego. Do tego jeszcze należy dodać, że popularny "Dziadek" 10 listopada obchodził okrągłą rocznicę urodzin. Sorbi wielki szacun i wszystkiego najlepszego z tej okazji, jesteś naprawdę wielki. Za tydzień mecz u siebie z Vomobilią.