Spadkowicz wysoko pokonany
06.08.2023 r. Wiekowianka Wiekowo - KS Sieciemin 8:1 (5:0) br. Kowalski Kamil x2, Śniedziewski Goran, Bednarski Patryk, Ponurko Jędrzej, Zawolik Damian, Pooch Dominik i Wojcieszak Mateusz po 1
Skład: Maciejewski Kacper - RadlińskiMikołaj, Ponurko Jędrzej, Zdanowicz Marek, Wojcieszak Mateusz, Pooch Dominik, Śniedziewski Goran, Zawolik Damian kpt., Bednarski Patryk, Kowalski Kamil, Gabriel Kamil.
W drugiej połowie na boisko weszli: Gogół Paweł, Sobura Zbigniew, Kruk Dominik, Śniadecki Wojciech, Szukiełowicz Dominik i Szynkowski Grzegorz
Mimo padającego deszczu płyta boiska była w niezłym stanie i można było w miarę swobodnie na niej grać. Zdecydowanie lepiej w ten mecz wszedł nasz zespół, bo już w 9 minucie po strzale z dystansu i dobitce Gorana Śniedziewskiego objęliśmy prowadzenie. W 15 minucie z dobrej strony pokazał się pozyskany do naszej drużyny Patryk Bednarski. Po jego rzucie wolny z około 18 metrów piłka tuż przy słupku znalazła drogę do siatki bramki gości. Sześć minut później po zespołowej akcji środkiem pola Kamil Kowalski podwyższył nasze prowadzenie na 3:0. Goście nie mogący nadążyć za naszymi zawodnikami uciekali się często do fauli. Po jednym z nich zarobiliśmy rzut karny, którego pewnym wykonawcą był Jędrzej Ponurko. Tuż przed końcem pierwszej połowy jej wynik ustalił Kamil Kowalski. Pierwsze 45 minut, to zdecydowana przewaga naszego zespołu, przy chyba 70 % posiadaniu piłki. Goście praktycznie ani razu nie zagrozili naszej bramce. Już na samym początku drugiej połowy trener wymienił czterech zawodników, ale nie wpłynęło to jakoś znacząco na naszą grę. Po prostopadłym podaniu Dominika Poocha Damian Zawolik będąc sam na sam z bramkarzem gości wygrał to starcie posyłając piłkę do pustej bramki. Była to 50 minuta gry. Dziesięć minut później po indywidualnej akcji środkiem boiska Dominik Pooch w swoim stylu strzałem z lewy nogi tuż pod ladą mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza gości zapakował piłkę do ich bramki. W 65 minucie dośrodkowanie z prawej strony Grzegorza Szynkowskiego wykorzystał Mateusz Wojcieszak i było 8:0 dla naszego zespołu. Chwilowa utrata czujności naszych zawodników tuż po wznowieniu gry przez gości zakończyła się zdobyciem jak się później okazało przez nich honorowej bramki. Od tego momentu zawodnicy nasi spuścili trochę z tonu, ale nie na tyle by dać sobie strzelić bramkę. Mimo kilku okazji nie udało się nam już podwyższyć wyniku. Najbliżej tego był Zbigniew Sobura, ale piłka po jego strzale odbiło się od słupka i wyszła w pole. Był to nasz ostatni sprawdzian przed startem rundy jesiennej. Kończymy już dopinanie kadry. Z zespołu odeszło lub zakończyło karierę piłkarską kilku starszych zawodników, w to miejsce pozyskaliśmy znacznie młodszych. Będzie to więc mieszanka rutyny z młodością, co tylko wróży większą konkurencję i bardziej zaciekłą walkę w podstawowym składzie. Chcemy, by kto gra decydowała praca na treningach.