Piątka Igora
22.03.2024 r. Wiekowianka Wiekowo/Szkoła Dobiesław - Strong Zielenica 7:3 (4:1) br. Wierzbicki Igor x5, Grzybak Antoni i Lis Jakub po 1
Skład: Staniszewski Dawid - Lichański Jakub, Boryczka Tomasz, Krawczuk Jeremi, Lis Jakub, Grzebień Aleksander, Brzeziński Piotr (C), Grzybak Antoni, Wierzbicki Igor
Na zmiany wchodzili: Kuzemczak Kacper i Dębicki Karol
Nieobecni: Krawczuk Jan, Filewicz Eliasz, Miszewski Kacper i Lichański Filip
Mimo śliskiego boiska i ciągle padającej mżawki zespół nasz rozegrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Już w 7 minucie po szybkiej kontrze i asyście Piotra Brzezińskiego grający dzisiaj wielki mecz Igor Wierzbicki po minięciu bramkarza skierował piłkę do pustej bramki. Zespół nasz ustawiony przez trenra lekko defensywnie starał się przerywać akcje gości i szybkimi kontrami zagrażał ich bramce. Po jednej takiej akcji lewą stroną, w 15 minucie Antoni Grzybak zdecydował się na chyba ośrodkowanie, ale wyszedł z tego piękny strzał, po którym piłka pod poprzeczką wpadła do bramki gości. Chwilę później Strong wykorzystał błąd naszej obrony i zdobył bramkę kontaktową. Ale my dzisiaj mieliśmy Igora Wierzbickiego, wobec którego przeciwnicy byli dzisiaj bezradni. On to w 20 minucie bezpośrednio z rogu zdobył swoją drugą bramkę, a w 25 minucie po asyście Piotra Brzezińskiego podwyższył na 4:1 nasze prowadzenie. Początek drugiej połowy był dla nas trochę pechowy, bo po dwóch złych wyprowadzeniach piłki spod naszej bramki goście w 45 i 48 minucie zdobyli bramki i zmniejszyli nasze prowadzenie do jednej bramki. Całe szczęście, że była to tylko chwilowa niemoc, bo w 55 minucie znowu po szybkiej kontrze i asyście Piotra Brzezińskiego Igor Wierzbicki zdobył kolejnego gola. Minutę później po akcji lewą stroną Antoni Grzybak podał piłkę do Jakuba Lisa, który strzałem w długi róg dał nam prowadzenie 6:3 i odebrał chyba gościom nadzieję na korzystny wynik. Ale nasi zawodnicy nie myśleli zwalniać i w 65 minucie akcja duetu Piotr Brzeziński i Igor Wierzbicki zakończyła się kolejnym piątym już golem Igora. Ta dwójka była dzisiaj dla gości nie do zatrzymania . Do końca meczu mimo kilku okazji nie udało się naszym zawodnikom zdobyć kolejnych bramek, ale co też jest bardzo ważne to to, że nie daliśmy sobie nic strzelić. Miło było dzisiaj patrzeć na składne i kombinacyjne akcje naszego zespołu, nic nie było przypadkowego. Widać w tym wielką pracę jaką wykonał w ostatnim czasie trener Jakub Fryc i jego zespół. Brawo, tak dalej trzymać, a wyniki muszą przyjść.