Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo
25.03.2017 r. Victoria Sianów - Wiekowianka Wiekowo 1:3 (0:1) br. Parus Marcin x 2 i Jaworski Patryk
Skład: Kapała Marek- Szczygieł Piotr kpt., Kępka Kamil, Szczepaniak Mateusz, Balcerek Karol, Gorgol Mateusz, Rogala Szymon, Parus Marcin, Śniadecki Wojciech (od 67 min. Wilk Mateusz), Tulin Patryk (od 77 min. Kowalski Damian), Jaworski Patryk
Rezerwowi: Szmajdziak Łukasz
Nieobecni: Ratajczyk Bartłomiej (kontuzja), Szmyjda Kamil (szkoła) o reszcie nieobecnych i ich powodach nie będziemy nic mówić
Żółte kartki: Rogala Szymon i Parus Marcin
Zgodnie z planem trenera od samego początku graliśmy wysokim pressingiem, by pokazać gospodarzom po co tu przyjechaliśmy. Ale dopiero w 18 minucie za sprawą Patryka Tulina zagroziliśmy bramce Boraka. Kilka minut później po błędzie obrony dobrej okazji nie wykorzystał Patryk Jaworski, kiedy to jego strzał minimalnie minął dłuższy słupek. Wreszcie w 24 minucie Marcin Parus wykorzystał niezdecydowanie obrony gospodarzy i strzałem pod poprzeczkę dał nam prowadzenie. Chwilę później za sprawą naszych obrońców musiał interweniować Marek Kapała. My odpowiedzieliśmy szybką kontrą lewą stroną boiska, ale pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy przegrał Marcin Parus. W odpowiedzi po rzucie wolnym główka Łukasza Berkowskiego minimalnie przeszło obok naszego słupka. Od początku drugiej połowy szukaliśmy drugiej bramki, ale dogodnych sytuacji nie wykorzystali Marcin Parus, Patryk Jaworski i Patryk Tulin. Co się odwlecze to nie uciecze. W 77 minucie po akcji lewą stroną precyzyjnym strzałem w długi róg popisał się dobrze grający dzisiaj Marcin Parus. Mając zapas dwóch bramek graliśmy dalej w odróżnieniu od gospodarzy pod mniejszą presją. Victoria nie mając nic do stracenia atakował wszystkimi siłami i za to w 88 minucie została ukarana. Marcin Parus po akcji lewą stroną dograł piłkę w pole karne do wolnego Patryka Jaworskiego, któremu pozostało tylko skierować piłkę do siatki gospodarzy. Jasnym więc się stało, kto będzie dzisiejszym zwycięzcą. Niepotrzebnie w doliczonym czasie gry daliśmy sobie strzelić bramkę. Dzisiejszy mecz mimo kilku momentów przebiegał pod nasze dyktando i tylko dzięki naszej nieskuteczności długo drżeliśmy o jego końcowy wynik. Za tydzień mecz z Pogonią i mamy nadzieję, że nasza gra może być tylko lepsza.
FOTKI Z MECZU TUTAJ
Komentarze
To moja prywatna opinia więc bez napinki. :):):)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.