Jutro do Biesiekierza...
Mecz w Pucharze z niżej notowanym przeciwnikiem z pewnością nie jest w pełni miarodajny w określeniu aktualnej formy naszego zespołu, ale tak okazałe zwycięstwo z pewnością cieszy, a biorąc pod uwagę ostatnie potyczki ligowe to mamy na swoim koncie już 4 kolejne wygrane. Czyli wygląda na to, że zespół powoli stabilizuje się na poziomie, na którym chcielibyśmy żeby był. Dokładając do tego wynik z Wybrzeżem z poprzedniego sezonu (6-0) wniosek jest jeden - do Biesiekierza jedziemy z nastawieniem na walkę o komplet punktów.
Nasz najbliższy rywal w bieżący sezonie spisuje się średnio przeplatając zwycięstwa z porażkami. W 5 meczach zdobył 7 punktów (2 zwycięstwa, remis, 2 porażki) i zajmuje aktualnie 10 miejsce w tabeli. W roli gospodarza spisuje się nieco lepiej, niż na wyjazdach bo zremisował z Głazem Tychowo 0-0, a następnie pokonał Strong Zielenica 3-0, czyli nie stracił jeszcze bramki. Liczymy, że w sobotę ten stan rzeczy ulegnie zmianie, aczkolwiek z huuraoptymizmem należy się wstrzymać, choćby ze względu na to, że co do zasady gra nam się tam dość ciężko a ostatni mecz w Biesiekierzu (sezon 2018/2019) przegraliśmy 1-2.
Jeśli chodzi o nasz zespół to podbudowani serią wygranych w meczach derbowych oraz kanonadą w Gąskach jedziemy ze świadomością, że wcale nie musi być łatwo, ale z drugiej strony z nastawieniem na realizację swojego planu na ten mecz, dyktowaniem warunków gry i walki o pełną pulę. Jest to tym bardziej istotne, że w najbliższych tygodniach czekają nas ciężkie mecze z czołówką - Vimobilia i Zefir u siebie przedzielone trudnym wyjazdem w Mielnie, (podobno w temacie stanu murawy w tej nadmorskiej miejscowości coś się ostatnio zmieniło ) a potem jeszcze na dokłądkę wyjazd do Polanowa).
Tak naprawdę te najbliższe tygodnie w pełni zweryfikują formę naszego zespołu. Tym bardziej istotne jest, żeby ten trudny okres rozpocząć w dobrych nastrojach i z jak największym dorobkiem punktowym.