Lider okazał się lepszy, ale musiał się mocno napracować
04.11.2023 r. Wiekowianka Wiekowo - Zefir Wyszewo 0:3 (0:1)
Skład: Maciejewski Kacper - Radliński Mikołaj (od 46 min. Kruk Dominik), Chojnacki Jan (od 57 min. Wieczorek Adrian), Ponurko Jędrzej, Wojcieszak Mateusz, Śniedziewski Goran, Bednarski Patryk, Pooch Dominik, Zawolik Damian (C), Gabriel Kamil, Kowalski Kamil
Rezerwowi: Chodowiec Marek, Kopytko Jakub, Grzybak Patryk
Nieobecni: Gogół Paweł i Śniadecki Wojciech (praca), Zdanowicz Marek i Ponurko Mateusz (leczą kontuzje), Szynkowski Grzegorz (sprawy rodzinne), Chudzik Marcin i Sobura Zbigniew (przerwali treningi)
To co było w poprzednich sezonach naszą mocną stroną, czyli gra obronna w tym sezonie już nią nie jest. Niby gramy jak równy z równym, ale w pewnym momencie coś się zacina i zbyt łatwo tracimy bramki. Odrabianie strat idzie nam bardzo opornie. Początek sobotniego meczu należał do nas, ale od 15 minuty to goście zaczynali uzyskiwać przewagę i tylko dobrej postawie naszego bramkarza, który wrócił po długiej przerwie spowodowanej kontuzją zawdzięczamy, że nie straciliśmy bramki. Mimo tego w 25 minucie brak krycia przy rzucie rożnym zakończył się dla nas utratą bramki. Goście idący za ciosem mogli w 34 minucie podwyższyć prowadzenie, ale piłkę zmierzającą do naszej bramki dosłownie z linii bramkowej wybił Jędrzej Ponurko. Drugą połowę tradycyjnie już jak w tej rundzie zaczynamy od utraty w 50 minucie bramki. Niby wszyscy wiemy, że to się nam często przydarza, niby wychodzimy skoncentrowani, a jest jak jest. W tej rundzie przy dwubramkowym prowadzenie po pierwszej połowie na swoim boisku w dwóch przypadkach zdobyliśmy tylko jeden punkt. Utrata drugiej bramki podziałała motywująco na naszych zawodników i to goście byli w sporych opałach, ale nie potrafiliśmy kilku dogodnych sytuacji zamienić na bramki. Bardzo dobrze w bramce w dalszym ciągu sprawował się Kacper Maciejewski. Bramka kontaktowa mogła jeszcze odmienić losy tego meczu, ale tak się nie stało. Mało tego w 88 minucie straciliśmy jeszcze trzecią bramkę. Zawodnikom trzeba podziękować za walkę z przeciwnikiem i ciężkim boiskiem, ale same chęci nie wystarczą trzeba jeszcze zrobić coś więcej, by odnieść sukces. I na tym zakończymy tę realację. Na wyciąganie wnosków przyjdzie czas. Przed nami dwie ostatnie kolejki i na nich należy skupić całą uwagę.